Typ tekstu: Książka
Autor: Iredyński Ireneusz
Tytuł: Dzień oszusta. Człowiek epoki
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1962
tym, czym dla innych czerwone wino do mięsa. A może w ten sposób maskujesz przyjemność izolacji, jaką osiągasz przy jedzeniu? Naturalnie, jeżeli jesz sam. Połykasz duże kęsy, rozpierasz się na stole, jesteś wyzwolony z konwencji towarzyskich. Więc może to jest ważniejsze? Kończąc jeść czerstwy chleb z niezbyt świeżym masłem i niesmacznym serem, odczuwasz zadowolenie: nie traktujesz jedzenia jako mechanicznej czynności, jedzenie jest dla ciebie sprawą niemal metafizyczną. Jedzenie, tak samo jak myśl o metalowych płaszczyznach, potwierdza twoją niezwykłą osobowość.
Najedzony stanąłem przy oknie. Teraz widziałem lampę jarzeniową umieszczoną na metalowym słupie. Jej białe światło odbijało się w kilku ciemnych oknach kamienicy
tym, czym dla innych czerwone wino do mięsa. A może w ten sposób maskujesz przyjemność izolacji, jaką osiągasz przy jedzeniu? Naturalnie, jeżeli jesz sam. Połykasz duże kęsy, rozpierasz się na stole, jesteś wyzwolony z konwencji towarzyskich. Więc może to jest ważniejsze? Kończąc jeść czerstwy chleb z niezbyt świeżym masłem i niesmacznym serem, odczuwasz zadowolenie: nie traktujesz jedzenia jako mechanicznej czynności, jedzenie jest dla ciebie sprawą niemal metafizyczną. Jedzenie, tak samo jak myśl o metalowych płaszczyznach, potwierdza twoją niezwykłą osobowość.<br>Najedzony stanąłem przy oknie. Teraz widziałem lampę jarzeniową umieszczoną na metalowym słupie. Jej białe światło odbijało się w kilku ciemnych oknach kamienicy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego