się nie tyle skandalizującym zachowaniem, co po prostu dużym poczuciem humoru - przekonuje Marek Laube.<br>Zdaniem psychologów, tak naprawdę każda z nas marzy, by czasem zastosować strategię szoku, wywołać konsternację na twarzach znajomych, a nawet porządnie ich zgorszyć. Bycie ekstrawaganckim kusi. Ale granica między wyrafinowanym, choć szokującym stylem bycia a byciem niesmacznym i kiczowatym, jest niestety cienka. Tylko od ciebie zależy, czy będziesz uznawana za oryginalną, nietypową i prowokującą, czy za ordynuskę, która kompleksy leczy niesmacznymi dowcipami i wulgaryzmami.<br>- Przyzwyczajamy się do skandali, a nasza odporność na prowokacje rośnie - mówi Piotr Ławacz. - Nie powinniśmy zapominać jednak o tym, że co wolno Michaelowi