Typ tekstu: Książka
Autor: Świderski Bronisław
Tytuł: Słowa obcego
Rok: 1998
nie zadzwonił. A przecież wieczorem sprawdziła go wyjątkowo starannie. Nawet włożyła nowe baterie. Rano obudziła się zlana potem. Już przed spojrzeniem na zegarek wiedziała, że stało się coś strasznego - na pewno spóźni się na spotkanie z człowiekiem, którego kochała. I to - co bardzo dziwne - z własnej winy. Bo tak już niesprawiedliwie był urządzony ludzki świat: budzik zawinił, a oskarża się policjantkę!
Dlatego Lone biegła. Jej policzki, ramiona i piersi co chwila wzlatywały do góry (Wówczas czuła, że prawie unosi się w powietrzu. "Prawie", Lone bowiem, jak większość Duńczyków była ostrożną empirystką, nie lubiącą zbyt kategorycznych określeń. Chyba że zostały przedtem poddane
nie zadzwonił. A przecież wieczorem sprawdziła go wyjątkowo starannie. Nawet włożyła nowe baterie. Rano obudziła się zlana potem. Już przed spojrzeniem na zegarek wiedziała, że stało się coś strasznego - na pewno spóźni się na spotkanie z człowiekiem, którego kochała. I to - co bardzo dziwne - z własnej winy. Bo tak już niesprawiedliwie był urządzony ludzki świat: budzik zawinił, a oskarża się policjantkę! <br>Dlatego Lone biegła. Jej policzki, ramiona i piersi co chwila wzlatywały do góry (Wówczas czuła, że prawie unosi się w powietrzu. "Prawie", Lone bowiem, jak większość Duńczyków była ostrożną empirystką, nie lubiącą zbyt kategorycznych określeń. Chyba że zostały przedtem poddane
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego