Typ tekstu: Rozmowa bezpośrednia
Tytuł: Rozmowa o sprawach codziennych
Rok: 1998
Mam.
- Bo ja też mam.
- Nie chcę.
- Ale ty jesteś. Nie zadzwoniłam jeszcze w sprawie tego angielskiego do Agnieszki. Ale co mi teraz, jak ja nie zarabiam. Za co ja zapłacę forsę?
- Do rodziny, w rodzinie nie zginie.
- No, miał być masaż.
- Po seansie spirytystycznym.
- Ten kalendarz to mi przyniósł nieszczęście.
- Co?
- Ten kalendarz mi przyniósł nieszczęście.
- Dlaczego? Dlaczego?
- Bo kupiłam sobie go sama na początku roku.
- To ten?
- No.
- A gdzie jest ten, co ci debil dał?
- Debil mi, to ten noszę właśnie. I, no i tak. Potem się dowiedziałam, że się samemu nie kupuje kalendarzy. Trzeba dostać. Można sobie
Mam.&lt;/&gt;<br>&lt;WHO1&gt;- Bo ja też mam.&lt;/&gt;<br>&lt;WHO2&gt;- Nie chcę.&lt;/&gt;<br>&lt;WHO1&gt;- Ale ty jesteś. Nie zadzwoniłam jeszcze w sprawie tego angielskiego do Agnieszki. Ale co mi teraz, jak ja nie zarabiam. Za co ja zapłacę forsę?&lt;/&gt;<br>&lt;WHO2&gt;- Do rodziny, w rodzinie nie zginie.&lt;/&gt;<br>&lt;WHO1&gt;- &lt;gap&gt; No, miał być masaż.&lt;/&gt;<br>&lt;WHO2&gt;- Po seansie spirytystycznym.&lt;/&gt;<br>&lt;WHO1&gt;- Ten kalendarz to mi przyniósł nieszczęście.&lt;/&gt;<br>&lt;WHO2&gt;- Co?&lt;/&gt;<br>&lt;WHO1&gt;- Ten kalendarz mi przyniósł nieszczęście.&lt;/&gt;<br>&lt;WHO2&gt;- Dlaczego? Dlaczego?&lt;/&gt;<br>&lt;WHO1&gt;- Bo kupiłam sobie go sama na początku roku.&lt;/&gt;<br>&lt;WHO2&gt;- To ten?&lt;/&gt;<br>&lt;WHO1&gt;- No.&lt;/&gt;<br>&lt;WHO2&gt;- A gdzie jest ten, co ci debil dał?&lt;/&gt;<br>&lt;WHO1&gt;- Debil mi, to ten noszę właśnie. I, no i tak. Potem się dowiedziałam, że się samemu nie kupuje kalendarzy. Trzeba dostać. Można sobie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego