Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 21
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1995
immunitetu posła Ciesielskiego. Poseł zresztą telefonował wcześniej do prokuratury, mówiąc prokuratorowi rejonowemu, że poniesie konsekwencje tego czynu. Janusz Jarosiewicz, prokurator wojewódzki w Rzeszowie, jest zdania, że o odwołaniu szefa rejonówki nie decydowały względy polityczne, lecz ogromne zaległości w prowadzeniu dochodzeń. Choć nie kryje, że decyzja podjęta w tym momencie wypadła niezręcznie. Dziś nikogo w mieście nie przekonuje oświadczenie min. J. Jaskierni, że zmiany były następstwem kontroli i negatywnej oceny pracy prokuratury i że nie on o tych sprawach decydował. - Nawet gdyby tak było, to sprawa wniosku stała się przysłowiowym gwoździem do trumny - mówią ludzie. 5 maja przyjechał do Rzeszowa minister sprawiedliwości
immunitetu posła Ciesielskiego. Poseł zresztą telefonował wcześniej do prokuratury, mówiąc prokuratorowi rejonowemu, że poniesie konsekwencje tego czynu. Janusz Jarosiewicz, prokurator wojewódzki w Rzeszowie, jest zdania, że o odwołaniu szefa <orig>rejonówki</> nie decydowały względy polityczne, lecz ogromne zaległości w prowadzeniu dochodzeń. Choć nie kryje, że decyzja podjęta w tym momencie wypadła niezręcznie. Dziś nikogo w mieście nie przekonuje oświadczenie min. J. Jaskierni, że zmiany były następstwem kontroli i negatywnej oceny pracy prokuratury i że nie on o tych sprawach decydował. - Nawet gdyby tak było, to sprawa wniosku stała się przysłowiowym gwoździem do trumny - mówią ludzie. 5 maja przyjechał do Rzeszowa minister sprawiedliwości
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego