Typ tekstu: Książka
Autor: Radosław Kobierski
Tytuł: Harar
Rok: 2005
wzruszony i dumny czekał już na dole.
Czas zakreślił pełne koło i to ja, wpatrując się w postać ojca za szybą, stawałem się świadkiem jego powrotu do zdrowia, chociaż życie, które niemal w cudowny sposób otrzymywał, trudno byłoby nazwać w pełni wartościowym. Ojciec jednak urodził się powtórnie, co do tego nikt z nas nie miał wątpliwości.
Nigdy o oknie nie zapominał i zawsze punkt ósma wyczekiwał mojego nadejścia. Podnosił wówczas lewą dłoń na wysokość czoła i pozdrawiał mnie jak papież wielomilionowy tłum pielgrzymów.
Wydłużało to niezmiernie moją drogę do szkoły, bo zamiast skręcić z cmentarza ulicą Lwowską do budynku Policealnego Studium
wzruszony i dumny czekał już na dole.<br>Czas zakreślił pełne koło i to ja, wpatrując się w postać ojca za szybą, stawałem się świadkiem jego powrotu do zdrowia, chociaż życie, które niemal w cudowny sposób otrzymywał, trudno byłoby nazwać w pełni wartościowym. Ojciec jednak urodził się powtórnie, co do tego nikt z nas nie miał wątpliwości. <br>Nigdy o oknie nie zapominał i zawsze punkt ósma wyczekiwał mojego nadejścia. Podnosił wówczas lewą dłoń na wysokość czoła i pozdrawiał mnie jak papież wielomilionowy tłum pielgrzymów.<br>Wydłużało to niezmiernie moją drogę do szkoły, bo zamiast skręcić z cmentarza ulicą Lwowską do budynku Policealnego Studium
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego