automatyczne wciągnięcie na listę członków. Należałoby ostrzec panów Marqueza, Perez-Reverte i Puzo... czy śmierć tego ostatniego nie wiąże się aby z odkrytą przezeń rewelacją?".<br><br>Na scenę polityczną wkracza nowe poważne ugrupowanie, ukrywające się tymczasowo pod nazwą Partia Dzieci i Młodzieży. Do partii tej mogą należeć tylko osoby dorosłe, lecz nominowane przez nieletnich. Honorowa przewodnicząca PDiM prof. Maria Łopatkowa przewiduje, że do partii popieranej przez dzieci zapisze się pół miliona członków.<br><br>Tymczasem ktoś grozi prof. Szyszkowskiej anonimami - dowiedziało się "Życie Warszawy". Niedawno do jej biura senatorskiego przyszedł list, a właściwie nieduża kartka papieru: na środku było zdjęcie pani senator, a pod