muzykę. No i zaczęło się stawać. Zobaczyłem, że można mieć to, co się chce. Wiesz, co jest moim największym sukcesem? Większym od sukcesu wielu opisywanych gwiazd? To, że robię to, co kocham, żyję z tego, mówię czasami "nie", i że mam normalny dom.<br>Cosmo: No to może porozmawiajmy teraz o normalnym domu.<br>M.T.: Przeżyłem okresy bez zakorzenienia, czasy upadków moralnych, transów alkoholowych, okresy <orig>jointów</> i <orig>drugów</>, które wtedy akurat pojawiły się na polskim rynku. Żarliśmy wszystko, co było do zjedzenia: kwasy, grzyby, trzeba było wszystkiego spróbować - to była ostra jazda. Taka, którą teraz przeżywa bardzo wielu młodych ludzi. Ale wiedzieliśmy