z balkonem otwiera widok na część Marszałkowskiej i sąsiedni bliźniaczy drapacz, jeszcze nie oddany do użytku, wystrzelający ku niebu przy rogu Marszałkowskiej i Świętokrzyskiej. Ten sam, w pobliżu którego robotnicy natknęli się w lipcu tego roku na głębokości 6 metrów, na wielki półtoratonowy pocisk. <br>Z tym budynkiem przy Świętokrzyskiej był notabene duży kłopot. Przy opracowywaniu dokumentacji okazało się, że na terenie budowy zalegają stare fundamenty - znajdował się tam przed wojną podziemny skarbiec banku PKO - przy tym tak solidne i mocne, że nie ugryziesz. Próbowali je podobno skruszyć i zawodowi minerzy i fachowcy od rozsadzania podziemnych pokładów i skał. Na próżno. <br>Budowniczy