Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 1
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
z nimi obfitowało w wyjątkowe doznania.
Dziękujemy również tym, którzy bezinteresownie przyczyniają się do remontu naszej stacji centralnej w Rabce, a szczególnie panu Andrzejowi Bizubowi z Nowego Targu.
W imieniu ratowników Grupy Podhalańskiej GOPR
naczelnik Mariusz Zaród



Świąt podsumowanie


Choć zakopiańczykom nie są dziwne tłumy turystów przyjeżdżających w okresie świąteczno-noworocznym na Podhale z różnych stron kraju, to jednak w tym roku udało się chyba pobić w tym względzie wszystkie rekordy. Luda było takie mnóstwo, że zagęszczenie każdego metra kwadratowego kilkakrotnie przekraczało chłonność terenu i nie było gdzie wbić przysłowiowej szpilki. W tę i z powrotem kursowali niezmordowani fiakrzy urządzając dla
z nimi obfitowało w wyjątkowe doznania.<br>Dziękujemy również tym, którzy bezinteresownie przyczyniają się do remontu naszej stacji centralnej w Rabce, a szczególnie panu Andrzejowi Bizubowi z Nowego Targu. <br>&lt;au&gt;W imieniu ratowników Grupy Podhalańskiej GOPR<br>naczelnik Mariusz Zaród&lt;/&gt;&lt;/&gt;<br><br>&lt;div type="art"&gt;<br><br>&lt;tit&gt;Świąt podsumowanie&lt;/tit&gt;<br><br><br>Choć &lt;orig&gt;zakopiańczykom&lt;/&gt; nie są dziwne tłumy turystów przyjeżdżających w okresie świąteczno-noworocznym na Podhale z różnych stron kraju, to jednak w tym roku udało się chyba pobić w tym względzie wszystkie rekordy. Luda było takie mnóstwo, że zagęszczenie każdego metra kwadratowego kilkakrotnie przekraczało chłonność terenu i nie było gdzie wbić przysłowiowej szpilki. W tę i z powrotem kursowali niezmordowani fiakrzy urządzając dla
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego