myślowy. Powiedzieć, że systemy<br>religii orientalnych czy plemiennych stanowią podstawę ideologii Nowej<br>Ery w tym węższym, komercyjnym rozumieniu jest bowiem podobnym<br>uproszczeniem, jak choćby stwierdzić, że średniowieczne systemy<br>mistyczne Hildegardy z Bingen czy Mistrza Eckharta stanowią podstawę<br>religii Świadków Jehowy czy Kościoła Zjednoczenia Moona. Oczywiście i<br>jedni, i drudzy mówią o Bogu i o Chrystusie, jedni i drudzy interesują<br>się zbawieniem, życiem wiecznym, moralnością i pojęciem grzechu. Jednak<br>mimo tych podobieństw dosyć powierzchownych w gruncie rzeczy <br>nauczanie pierwszych dzieli od przekonań drugich przepaść stanowczo<br>większa od tej, która miałaby dzielić teologa chrześcijańskiego od<br>teologa islamskiego, mnicha buddyjskiego, hinduistycznego bramina czy<br>nawet indiańskiego