wodą. Cel osiągnięto, ale cesarz, swoją drogą zapalony myśliwy, przy śniadaniu powiedział w formie żartu do Niednera: "Panie doktorze, wypraszam sobie, by Pan zajmował się tutaj pogodą". Kilka lat później łowczy Schmidt w słobickich lasach wdrażał kilkunastoletniego Aleksandra w tajniki sztuki myśliwskiej. <br>Dzisiaj, jeden z pierwszych mieszkańców Świętego Gaju; leżącego o krok od Prakwic, posiada piękne poroże jelenia z datą i opisem wskazującym jednoznacznie, że ustrzelił go dziadek Aleksandra - Richard. Był niezwykle barwną postacią, nic więc dziwnego, że znał się osobiście z wybitnym polskim malarzem Wojciechem Kossakiem (1856-1942), który - nota bene Źuwiecznił go na jednym ze swoich obrazów, oczywiście siedzącego na