Typ tekstu: Książka
Autor: Andrzej Horubała
Tytuł: Farciarz
Rok: 2003
A Ojciec Święty wyczuwa przecież, że przed nim wielkie cierpienie, bo też wyzwanie, jakie rzucił Złu, jest bezwarunkowe. Raduje się chwilą, bo wie, domyśla się, że niedługo będzie składał ofiarę za takich durnych Polaków jak ja.
Przez lata wspomnienie o mojej rozmowie z papieżem przechowuję jako jeden z największych prywatnych obciachów. Mam zdjęcie zbiorowe z tamtej audiencji. Wszyscy uradowani, w środku jaśnieje papież i tylko ja ponurak, tristan, zerkam gdzieś w bok. Obrażony dorastający gnojek. Smutas nieświadomie powtarzający judaszowy gest fałszywej troski.

godzina 17.15

Wyłażę z wózkiem na parking przed marketem, zadowolony z siebie podchodzę do samochodu. I oczywiście nagle
A Ojciec Święty wyczuwa przecież, że przed nim wielkie cierpienie, bo też wyzwanie, jakie rzucił Złu, jest bezwarunkowe. Raduje się chwilą, bo wie, domyśla się, że niedługo będzie składał ofiarę za takich durnych Polaków jak ja.<br>Przez lata wspomnienie o mojej rozmowie z papieżem przechowuję jako jeden z największych prywatnych obciachów. Mam zdjęcie zbiorowe z tamtej audiencji. Wszyscy uradowani, w środku jaśnieje papież i tylko ja ponurak, tristan, zerkam gdzieś w bok. Obrażony dorastający gnojek. Smutas nieświadomie powtarzający judaszowy gest fałszywej troski.<br><br>godzina 17.15<br><br>Wyłażę z wózkiem na parking przed marketem, zadowolony z siebie podchodzę do samochodu. I oczywiście nagle
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego