Typ tekstu: Książka
Autor: Andrzejewski Jerzy
Tytuł: Teraz na ciebie zagłada
Rok wydania: 1976
Rok powstania: 1975
jaskrawymi kolorami.
Aż wreszcie s tało się, że u końca drugiego księżycowego cyklu koryta obu życiodajnych rzek zastygły i nawet sępy przestały ponad tymi dolinami krążyć, ponieważ w suchym powietrzu i pod słoneczną spiekotą ścierwa zwierząt, zanim zdążyły rozłożyć się i zgnić, zasychały w kształtach prawie odcieleśnionych i pomarszczoną skórą obciągniętych szkieletów.
Lecz choć żywioły wód uległy tak okrutnemu wyniszczeniu, powolna zagłada życia na ziemi jeszcze bezwzględniej zagroziła istnieniu.
Jednego dnia, na krótko przed zmierzchem, który prawie natychmiast przemieniał się w noc - gdy Adam, jak zwykle z twarzą nieodgadnioną i pogrążony w myślach, siedział na płaskim jadeitowym głazie przed Jaskinią Wiatrów
jaskrawymi kolorami.<br>Aż wreszcie s tało się, że u końca drugiego księżycowego cyklu koryta obu życiodajnych rzek zastygły i nawet sępy przestały ponad tymi dolinami krążyć, ponieważ w suchym powietrzu i pod słoneczną spiekotą ścierwa zwierząt, zanim zdążyły rozłożyć się i zgnić, zasychały w kształtach prawie odcieleśnionych i pomarszczoną skórą obciągniętych szkieletów.<br>Lecz choć żywioły wód uległy tak okrutnemu wyniszczeniu, powolna zagłada życia na ziemi jeszcze bezwzględniej zagroziła istnieniu.<br>Jednego dnia, na krótko przed zmierzchem, który prawie natychmiast przemieniał się w noc - gdy Adam, jak zwykle z twarzą nieodgadnioną i pogrążony w myślach, siedział na płaskim jadeitowym głazie przed Jaskinią Wiatrów
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego