Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Rzeczpospolita
Nr: 27.04
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
niego padaczkę pourazową i inwalidztwo. Środowiska akowskie z Niska i Stalowej Woli utrzymują, że Stanisław S. nie tylko maltretował żołnierzy, ale też wydał NKWD około siedemdziesięciu osób, które następnie zostały zesłane na Syberię; tylko część z nich wróciła. Prokurator Edward Podsiadły, rzecznik prasowy tarnobrzeskiej prokuratury, powiedział wczoraj "Rz", że zeznania obciążające podejrzanego złożyło jedenastu świadków, ale tylko trzech z nich zgodziło się skonfrontować swoje zeznania z podejrzanym. Pozostali uznali, że wystarczająco dużo wycierpieli od podejrzanego i nie chcą jeszcze raz przeżywać spotkania z nim. Osiemdziesięcioletni Stanisław S. nie przyznaje się do zarzucanych mu czynów. Twierdzi, że nikogo nie skrzywdził, a z
niego padaczkę pourazową i inwalidztwo. Środowiska akowskie z <name type="place">Niska</name> i <name type="place">Stalowej Woli</name> utrzymują, że <name type="person">Stanisław S.</name> nie tylko maltretował żołnierzy, ale też wydał <name type="org">NKWD</name> około siedemdziesięciu osób, które następnie zostały zesłane na <name type="place">Syberię</name>; tylko część z nich wróciła. Prokurator <name type="person">Edward Podsiadły</name>, rzecznik prasowy tarnobrzeskiej prokuratury, powiedział wczoraj <name type="work">"Rz"</name>, że zeznania obciążające podejrzanego złożyło jedenastu świadków, ale tylko trzech z nich zgodziło się skonfrontować swoje zeznania z podejrzanym. Pozostali uznali, że wystarczająco dużo wycierpieli od podejrzanego i nie chcą jeszcze raz przeżywać spotkania z nim. Osiemdziesięcioletni <name type="person">Stanisław S.</name> nie przyznaje się do zarzucanych mu czynów. Twierdzi, że nikogo nie skrzywdził, a z
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego