nigdy powtórzenia jakiegoś stanu uprzedniego, ale czegoś zupełnie nowego i jednostkowego. Rytm występuje wszędzie, i to właśnie ta wszechobecność sprawia, że wymyka się on świadomości czy subiektywności.<br>Zdaniem Meschonnica rytm nie jest znakiem. Dowodzi on, że wypowiedzi nie tworzą wyłącznie znaki i że teoria mowy wykracza poza teorię komunikacji. Mowa obejmuje komunikację, znaki, ale też działania, akty twórcze, relacje pomiędzy ciałami, całą sferę podświadomości, zatem wszystko to, co nie może zostać zawarte w znaku. Z tego punktu widzenia semiotyka rytmu nie jest możliwa; co więcej - krytyka rytmu jest antysemiotyką, bo dowodzi, że teksty nie są zrobione wyłącznie ze znaków. Wykraczając poza