Typ tekstu: Książka
Autor: Czeszko Bohdan
Tytuł: Pokolenie
Rok wydania: 1974
Rok powstania: 1951
do czynienia z kimś znaczniejszym. To wszystko było już poza nim. Za dwa tygodnie wyjdzie do lasu z Alim. Daleko od sklepiku siostry, od branzli i kiedrów, a także od tej gromady papierem wojujących pętaków, z którymi zetknął go idiotyczny splot zdarzeń, sypiących się w tych czasach jak z rogu obfitości.
Stacho myślał o zdobywaniu broni. Postanowił zaprzęgnąć do tej roboty "Jeannota" i chłopaków w najbliższym tygodniu. Jurek kopcił leniwie "machorkowego" i patrząc na czarny popiół, rosnący na czubku papierosa, zastanawiał się nad tym, jak uśmiechająca się zatroskanym uśmiechem łączniczka z Partii łatwo wymawia zdania o zdobywaniu broni i deklarowaniu lokali
do czynienia z kimś znaczniejszym. To wszystko było już poza nim. Za dwa tygodnie wyjdzie do lasu z Alim. Daleko od sklepiku siostry, od branzli i kiedrów, a także od tej gromady papierem wojujących pętaków, z którymi zetknął go idiotyczny splot zdarzeń, sypiących się w tych czasach jak z rogu obfitości.<br>Stacho myślał o zdobywaniu broni. Postanowił zaprzęgnąć do tej roboty "Jeannota" i chłopaków w najbliższym tygodniu. Jurek kopcił leniwie "machorkowego" i patrząc na czarny popiół, rosnący na czubku papierosa, zastanawiał się nad tym, jak uśmiechająca się zatroskanym uśmiechem łączniczka z Partii łatwo wymawia zdania o zdobywaniu broni i deklarowaniu lokali
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego