Typ tekstu: Książka
Autor: Samson Hanna
Tytuł: Pułapka na motyla
Rok: 2000
Joanna.
- Niech no sprawdzę - mówi Marek, chwyta jej nogę wystającą spod kołdry, zaczyna obgryzać, z lubością przymykając oczy i wydając z siebie chrząknięcia i mlaskania - całkiem niezła - stwierdza z przekonaniem, odrywając od niej na chwilę usta, Joanna śmieje się i próbuje wyrwać mu nogę, ale on trzyma mocno, znów ją obgryza, posuwając się coraz wyżej, mruczy z uznaniem, sięga między nogi, ona jeszcze próbuje się bronić.
- A co to doktor wyrabia, skoro doktor woli z mamusią, to nie będę przeszkadzać - śmieją się, wszystko ich śmieszy, kochają się, w końcu on musi już się zbierać, dzisiaj nie zdąży poćwiczyć, nic nie szkodzi
Joanna.<br>- Niech no sprawdzę - mówi Marek, chwyta jej nogę wystającą spod kołdry, zaczyna obgryzać, z lubością przymykając oczy i wydając z siebie chrząknięcia i mlaskania - całkiem niezła - stwierdza z przekonaniem, odrywając od niej na chwilę usta, Joanna śmieje się i próbuje wyrwać mu nogę, ale on trzyma mocno, znów ją obgryza, posuwając się coraz wyżej, mruczy z uznaniem, sięga między nogi, ona jeszcze próbuje się bronić.<br>- A co to doktor wyrabia, skoro doktor woli z mamusią, to nie będę przeszkadzać - śmieją się, wszystko ich śmieszy, kochają się, w końcu on musi już się zbierać, dzisiaj nie zdąży poćwiczyć, nic nie szkodzi
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego