Typ tekstu: Książka
Autor: Wolanowski Lucjan
Tytuł: Upał i gorączka
Rok: 1996
marki Gordon. Tylko takie nadają się do automatycznego napełniania aparaturą, jaką dysponują władze sanitarne. Puste butelki proszę kierować pod adresem...

O zmierzchu wybrałem się na spacer ulicą Nathana, zwaną niegdyś żartobliwie "szaleństwem Nathana" od gubernatora o tym nazwisku, który wiele lat temu w przystępie przezorności, którą jego współcześni uważali za obłęd, kazał wytyczyć szeroką ulicę, przekraczającą znacznie potrzeby ówczesnych pojazdów.
Dziś nie jest tam wcale w tłoku samochodów zbyt przestronnie, raz po raz tworzą się korki. Sklepy otwarte są do północy, niektórych wcale się nie zamyka. Hongkong to zmora związków zawodowych, tu się pracuje od świtu do nocy, przez siedem dni
marki Gordon. Tylko takie nadają się do automatycznego napełniania aparaturą, jaką dysponują władze sanitarne. Puste butelki proszę kierować pod adresem...<br><br> O zmierzchu wybrałem się na spacer ulicą Nathana, zwaną niegdyś żartobliwie "szaleństwem Nathana" od gubernatora o tym nazwisku, który wiele lat temu w przystępie przezorności, którą jego współcześni uważali za obłęd, kazał wytyczyć szeroką ulicę, przekraczającą znacznie potrzeby ówczesnych pojazdów.<br> Dziś nie jest tam wcale w tłoku samochodów zbyt przestronnie, raz po raz tworzą się korki. Sklepy otwarte są do północy, niektórych wcale się nie zamyka. Hongkong to zmora związków zawodowych, tu się pracuje od świtu do nocy, przez siedem dni
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego