Typ tekstu: Książka
Autor: Kuczyński Maciej
Tytuł: Atlantyda, wyspa ognia
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1967
z moim cierpieniem.

- Tego wcale nie musisz wiedzieć. Twoją rzeczą będzie
zastosować się do mojej rady.

- Tak - rzekła opuszczając oczy.

- Więc powiedz mi: czy przeszkadza ci obecność ludzi?

- Nie - odparła krótko.

- A jeśli jest ich bardzo wiele?

- Też nie.

- A jeśli jest tak wiele, jak w Tees?

- W Tees? - na obliczu kobiety pojawił się wyraz
zdumienia. - Przecież tam jest zupełnie pusto.

Awaru udał, że nie dostrzega jej zdumienia, uśmiechnął
się tajemniczo.

- A wokół siedziby króla? - spytał wprost.

- Przecież tam nie ma żadnego króla ani jego siedziby...

- Więc gdzie jest? - spytał szybko, zanim skończyła
mówić.

- Ja... - zaczęła niepewnym głosem.

- Powiedz prędko - rozkazał
z moim cierpieniem.<br><br>- Tego wcale nie musisz wiedzieć. Twoją rzeczą będzie <br>zastosować się do mojej rady.<br><br>- Tak - rzekła opuszczając oczy.<br><br>- Więc powiedz mi: czy przeszkadza ci obecność ludzi?<br><br>- Nie - odparła krótko.<br><br>- A jeśli jest ich bardzo wiele?<br><br>- Też nie.<br><br> - A jeśli jest tak wiele, jak w Tees?<br><br>- W Tees? - na obliczu kobiety pojawił się wyraz <br>zdumienia. - Przecież tam jest zupełnie pusto.<br><br>Awaru udał, że nie dostrzega jej zdumienia, uśmiechnął <br>się tajemniczo.<br><br>- A wokół siedziby króla? - spytał wprost.<br><br>- Przecież tam nie ma żadnego króla ani jego siedziby...<br><br>- Więc gdzie jest? - spytał szybko, zanim skończyła <br>mówić.<br><br>- Ja... - zaczęła niepewnym głosem.<br><br>- Powiedz prędko - rozkazał
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego