Typ tekstu: Książka
Autor: Rudnicka Halina
Tytuł: Uczniowie Spartakusa
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1951
wąziutkie przejście, tak że musieli posuwać się bokiem. I tu przewodnik zarządził postój.
Calendio długo mocował się, zanim udało mu się zasunąć przejście ciężkimi głazami. Nie mogli mu w tym pomóc, bo przejście było zbyt wąskie. Woda sięgała po pas. Kamienie na dnie były oślizłe i nogi osuwały się. Strop obniżał się, szli zgarbieni, coraz bardziej pochylając głowy. Poziom wody, na szczęście, nie podnosił się. Wkrótce trzeba było zacząć pełzać podpierając się jedną ręką. Kalias czuł ból we wszystkich mięśniach. Z trwogą pomyślał o Sotionie. Nagle poczuł gwałtowne szarpnięcie sznura w tył i w tej samej chwili zgasła lampka na przodzie
wąziutkie przejście, tak że musieli posuwać się bokiem. I tu przewodnik zarządził postój.<br>Calendio długo mocował się, zanim udało mu się zasunąć przejście ciężkimi głazami. Nie mogli mu w tym pomóc, bo przejście było zbyt wąskie. Woda sięgała po pas. Kamienie na dnie były oślizłe i nogi osuwały się. Strop obniżał się, szli zgarbieni, coraz bardziej pochylając głowy. Poziom wody, na szczęście, nie podnosił się. Wkrótce trzeba było zacząć pełzać podpierając się jedną ręką. Kalias czuł ból we wszystkich mięśniach. Z trwogą pomyślał o Sotionie. Nagle poczuł gwałtowne szarpnięcie sznura w tył i w tej samej chwili zgasła lampka na przodzie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego