politycznych, bo toczyły się w towarzystwie "specjalisty wojskowego" (oficera KGB) Jurija. I właśnie podczas tych rozmów zrodził się pomysł kosmicznego żagla. <br><br>Amerykanie zajmowali się głównie zbieraniem pieniędzy od sponsorów, a Rosjanie stroną technologiczną. I jak to zwykle bywa, gdy pojazd kosmiczny budują cierpiący na wieczny brak środków Rosjanie, udało się obniżyć jego koszt do marnych 4 mln dolarów (NASA koszty takich projektów mnoży przez 10). <br><br>Sam start ma jeszcze jeden zimnowojenny akcent. Cosmos 1 wyruszy w podróż z rosyjskiego okrętu podwodnego stacjonującego na Morzu Barentsa, a wystrzelony zostanie za pomocą rakiety Wołna, która jest przerobionym pociskiem międzykontynentalnym SS-18. Tyle że