jej zachowania. Stałyśmy jeszcze dziesięć minut (w sumie przeszło pół godziny), ale nie otrzymałyśmy zaświadczeń. Usłyszałyśmy dodatkowo, że są jeszcze dwa powody, dla których zaświadczeń nie otrzymamy: biuro urzęduje od 7.30 do 11, a poza tym wydawaniem zaświadczeń zajmuje się koleżanka, która właśnie wyszła. <br>Tak więc, zawstydzone własną nieznajomością obowiązujących w Biurze Sanitarnym przepisów - odeszłyśmy, aby jutro znowu powrócić do pani "mnie to nie obchodzi". <br>Czy Oddziału Zdrowia Prezydium Dzielnicowej Rady Narodowej także nie obchodzi kto i jak załatwia interesantów w gorącym, przedkolonijnym okresie? <br>&lt;au&gt;R. H.&lt;/au&gt; Warszawa