Typ tekstu: Prasa
Tytuł: CKM
Nr: 11
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
Zielona poświata
Już wczesnym popołudniem tłum gromadzi się na Mallory Square, by jak co dzień świętować pożegnanie zachodzącego słońca. Raz na sto zachodów pojawia się nad horyzontem zielona plama, tuż po zniknięciu za widnokręgiem złotej kuli. Tym, którzy ją zobaczą przynosi ona szczęście. Na pomoście zabawa: koty skaczą przez zapalone obręcze, dziewczyna gra na skrzypcach nogą, ktoś chodzi na linie i żongluje pochodniami. Gdy słońce dotyka powierzchni wody, na pomoście zapada cisza, po której następuje westchnienie zawodu: znowu nie było zielonej poświaty. Ludzie uśmiechają się smutno do siebie i odchodzą Duvall Street w stronę Captain Tony Saloon, jednej z wielu kolebek
Zielona poświata<br>Już wczesnym popołudniem tłum gromadzi się na Mallory Square, by jak co dzień świętować pożegnanie zachodzącego słońca. Raz na sto zachodów pojawia się nad horyzontem zielona plama, tuż po zniknięciu za widnokręgiem złotej kuli. Tym, którzy ją zobaczą przynosi ona szczęście. Na pomoście zabawa: koty skaczą przez zapalone obręcze, dziewczyna gra na skrzypcach nogą, ktoś chodzi na linie i żongluje pochodniami. Gdy słońce dotyka powierzchni wody, na pomoście zapada cisza, po której następuje westchnienie zawodu: znowu nie było zielonej poświaty. Ludzie uśmiechają się smutno do siebie i odchodzą Duvall Street w stronę Captain Tony Saloon, jednej z wielu kolebek
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego