Typ tekstu: Książka
Autor: Grynberg Henryk
Tytuł: Drohobycz, Drohobycz
Rok: 1997
fabryka samochodów, zwanych w Polsce "Warszawa". Matka znała terminologię techniczną w obu językach, sprawdzała i korygowała dokumentacje. Nie była to fascynująca praca, ale dobrze płatna. Straciła ją w 1954, kiedy Bierut umarł podczas wizyty w Moskwie i polska ambasada nie chciała więcej sowieckich pracowników. Ojciec dostał nowe zajęcie, przy termicznej obróbce metali, której nie obejmowała żadna sekretnost'. W 1957 przyznano nam dwa pokoje, żeby ojciec jako gruźlik sypiał osobno. Trzeci pokój w tym samym mieszkaniu zajmował emerytowany milicjant-antysemita. Był to normalny wielopiętrowy mieszkanowiec w Moskwie właściwej. Tam zaczepiano mnie na podwórzu i na ulicy i wyzywano od Żydów.

Babka nazywała
fabryka samochodów, zwanych w Polsce "Warszawa". Matka znała terminologię techniczną w obu językach, sprawdzała i korygowała dokumentacje. Nie była to fascynująca praca, ale dobrze płatna. Straciła ją w 1954, kiedy Bierut umarł podczas wizyty w Moskwie i polska ambasada nie chciała więcej sowieckich pracowników. Ojciec dostał nowe zajęcie, przy termicznej obróbce metali, której nie obejmowała żadna sekretnost'. W 1957 przyznano nam dwa pokoje, żeby ojciec jako gruźlik sypiał osobno. Trzeci pokój w tym samym mieszkaniu zajmował emerytowany milicjant-antysemita. Był to normalny wielopiętrowy mieszkanowiec w Moskwie właściwej. Tam zaczepiano mnie na podwórzu i na ulicy i wyzywano od Żydów.<br><br>Babka nazywała
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego