Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Pamiętnik Literacki
Nr: 12
Miejsce wydania: Londyn
Rok: 1988
się, że bez książek p. Wierzbickiego oraz inicjatywy Józefa Włodarczyka w początkach lat 50-tych, brakowałoby ważnego kamienia węgielnego.
Jakże łatwo dziś jest wejść do jasno oświetlonych sal biblioteki, zatrzymać się pod jedną ze ścian, gdzie na dolnych półkach leżą najnowsze czasopisma i magazyny literackie z obu stron świata i obserwować sprawną krzątaninę pań bibliotekarek.
Jakże dumne one muszą być z każdej nowej twarzy, ze
świadomości rozdzielania kultury tak obecnie lekceważonej przez zapędzone pościgiem chciwości społeczeństwa, kultury
pisanego słowa.
Oczywiście, dla wielu książka jest dziś anachronizmem.
Często obserwuję twarze młodych emigrantów. Oczy ślizgają się obojętnie po grzbietach i tytułach książek, a
się, że bez książek p. Wierzbickiego oraz inicjatywy Józefa Włodarczyka w początkach lat 50-tych, brakowałoby ważnego kamienia węgielnego.<br>Jakże łatwo dziś jest wejść do jasno oświetlonych sal biblioteki, zatrzymać się pod jedną ze ścian, gdzie na dolnych półkach leżą najnowsze czasopisma i magazyny literackie z obu stron świata i obserwować sprawną krzątaninę pań bibliotekarek.<br>Jakże dumne one muszą być z każdej nowej twarzy, ze<br>świadomości rozdzielania kultury tak obecnie lekceważonej przez zapędzone pościgiem chciwości społeczeństwa, kultury<br>pisanego słowa.<br>Oczywiście, dla wielu książka jest dziś anachronizmem.<br>Często obserwuję twarze młodych emigrantów. Oczy ślizgają się obojętnie po grzbietach i tytułach książek, a
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego