Typ tekstu: Książka
Tytuł: Seksmisja
Rok: 1983
Przepraszam! Próba odmrożenia.
Ja, pozwolicie państwo, przedstawię: pan Albert Starski i pan Maksymilian...
Paradys.
Paradys, no właśnie. Tych oto dwóch przystojnych, wspaniałych i odważnych mężczyzn za moment zamkniemy w pojemnikach, które mogłabym nazwać sarkofagami XXI wieku.
Przepraszam. To są hibernatory, nie żadne sarkofagi. Koko!
No właśnie. A za trzy lata obudzą się oni jako żywy, miejmy nadzieję, dowód zwycięstwa myśli ludzkiej nad żywiołami natury. Co skłoniło panów do tej mrożącej krew w żyłach decyzji.
Krótko, jeśli pani redaktor pozwoli. Odpowiedzialność. Ja, skromny biolog, mam okazję przydać się ludzkości. Wiem, to są wielkie słowa, ale tak właśnie myślę. Proszę uświadomić sobie, że
Przepraszam! Próba odmrożenia.&lt;/&gt;<br>&lt;who5&gt;Ja, pozwolicie państwo, przedstawię: pan Albert Starski i pan Maksymilian...&lt;/&gt;<br>&lt;who4&gt;Paradys.&lt;/&gt;<br>&lt;who5&gt;Paradys, no właśnie. Tych oto dwóch przystojnych, wspaniałych i odważnych mężczyzn za moment zamkniemy w pojemnikach, które mogłabym nazwać sarkofagami XXI wieku.&lt;/&gt;<br>&lt;who6&gt;Przepraszam. To są hibernatory, nie żadne sarkofagi. Koko!&lt;/&gt;<br>&lt;who5&gt;No właśnie. A za trzy lata obudzą się oni jako żywy, miejmy nadzieję, dowód zwycięstwa myśli ludzkiej nad żywiołami natury. Co skłoniło panów do tej mrożącej krew w żyłach decyzji.&lt;/&gt;<br>&lt;who3&gt;Krótko, jeśli pani redaktor pozwoli. Odpowiedzialność. Ja, skromny biolog, mam okazję przydać się ludzkości. Wiem, to są wielkie słowa, ale tak właśnie myślę. Proszę uświadomić sobie, że
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego