Typ tekstu: Książka
Autor: Czeszko Bohdan
Tytuł: Pokolenie
Rok wydania: 1974
Rok powstania: 1951
kamienny las, rozsadzających wybuchami min i granatów spiżową pokrywę niemieckiego terroru, nieuchwytnych jak mgła, a pewnych. Marzyli o tysiącznych oddziałach czerwonych partyzantów, panujących we wszystkich lasach, wsiach i miasteczkach, kontrolujących drogi i zamykających barierą ognia wszelki ruch niemieckiego transportu; marzyli o wyrosłych z ziemi i ziemi broniących partyzantach, czupryniastych, półnagich, obwieszonych bronią, śpiewających pieśni wśród zachodów słońca, na skraju lasów, w wioskach białych, stulonych pomiędzy kudłatymi drzewami, gdzie żaden Niemiec nie przyjeżdżałby na rekwizycję bojąc się śmierci.
Marzenia te, proste w swej treści, wydawały się zbyt śmiałe i dlatego nadawali im miano marzeń, a nie dążeń.
- Marzycielu, marzycielu - mówił do Stacha
kamienny las, rozsadzających wybuchami min i granatów spiżową pokrywę niemieckiego terroru, nieuchwytnych jak mgła, a pewnych. Marzyli o tysiącznych oddziałach czerwonych partyzantów, panujących we wszystkich lasach, wsiach i miasteczkach, kontrolujących drogi i zamykających barierą ognia wszelki ruch niemieckiego transportu; marzyli o wyrosłych z ziemi i ziemi broniących partyzantach, czupryniastych, półnagich, obwieszonych bronią, śpiewających pieśni wśród zachodów słońca, na skraju lasów, w wioskach białych, stulonych pomiędzy kudłatymi drzewami, gdzie żaden Niemiec nie przyjeżdżałby na rekwizycję bojąc się śmierci.<br> Marzenia te, proste w swej treści, wydawały się zbyt śmiałe i dlatego nadawali im miano marzeń, a nie dążeń.<br>- Marzycielu, marzycielu - mówił do Stacha
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego