Typ tekstu: Książka
Autor: Marek Krajewski
Tytuł: Koniec świata w Breslau
Rok: 2003
znalazł na biurku Mocka akta sprawy Gelfrerta. Szybko zaspokoił ciekawość swojego szefa. Mock nie odkładał słuchawki. Spojrzał na książkę, którą studiował Hartner, i odczytał na głos jej tytuł.
-Antiquitates Silesiacae Barthesiusa?
- Tak jest. To ta książka - usłyszał w słuchawce głos Ehlersa. - Panie radco, znalazłem na pana biurku akta z komisji obyczajowej dotyczące sekt religijnych...
- Niech pan mi je przyniesie wraz ze swoim raportem - Mock odłożył słuchawkę i uśmiechnął się do Hartnera. - Gdybyż ten Domagalla był równie szybki przy brydżu...

Wrocław, czwartek 19 grudnia,
godzina dziesiąta wieczorem
Mock przestał referować wyniki swych pięciogodzinnych eksploracji. Hartner nalał do dużych kieliszków wiśniówki od Kupferhammera
znalazł na biurku Mocka akta sprawy Gelfrerta. Szybko zaspokoił ciekawość swojego szefa. Mock nie odkładał słuchawki. Spojrzał na książkę, którą studiował Hartner, i odczytał na głos jej tytuł.<br>-Antiquitates Silesiacae Barthesiusa?<br>- Tak jest. To ta książka - usłyszał w słuchawce głos Ehlersa. - Panie radco, znalazłem na pana biurku akta z komisji obyczajowej dotyczące sekt religijnych...<br>- Niech pan mi je przyniesie wraz ze swoim raportem - Mock odłożył słuchawkę i uśmiechnął się do Hartnera. - Gdybyż ten Domagalla był równie szybki przy brydżu...<br><br>Wrocław, czwartek 19 grudnia, <br>godzina dziesiąta wieczorem<br>Mock przestał referować wyniki swych pięciogodzinnych eksploracji. Hartner nalał do dużych kieliszków wiśniówki od Kupferhammera
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego