Typ tekstu: Książka
Autor: Strączek Adam
Tytuł: Wyznanie lekarza-łapownika
Rok: 1995
mruknął - znowu dodatkowa, niepotrzebna robota. Zirytowany nacisnął toporny przycisk ruskiego budzika. Koniec. Natarczywy pisk ustał wreszcie. W samą porę - z sąsiedniego pokoju już dobiegł gniewny pomruk małżonki. Udając, że nie słyszy, chyłkiem ruszył do kuchni. Urwał kawał papierowego ręcznika. Wytarł biurko. Na szczęście Nauka o chorobach wewnętrznych, którą akurat studiował, ocalała z potopu. Na biurku nie było przesadnego porządku. Odruchowo położył ją na małym stosiku innych książek. Gorzej z Iwanem Denisowiczem - Sołżenicyna. Był na spodzie. Adam z żalem zważył w dłoni namoknięty egzemplarz. Drukowany na kiepskim powielaczowym papierze wchłonął wodę jak gąbka. Szkoda. Ciężko to będzie wysuszyć...
Zamyślony sięgnął po gruby
mruknął - znowu dodatkowa, niepotrzebna robota. Zirytowany nacisnął toporny przycisk ruskiego budzika. Koniec. Natarczywy pisk ustał wreszcie. W samą porę - z sąsiedniego pokoju już dobiegł gniewny pomruk małżonki. Udając, że nie słyszy, chyłkiem ruszył do kuchni. Urwał kawał papierowego ręcznika. Wytarł biurko. Na szczęście &lt;hi&gt;Nauka o chorobach wewnętrznych&lt;/&gt;, którą akurat studiował, ocalała z potopu. Na biurku nie było przesadnego porządku. Odruchowo położył ją na małym stosiku innych książek. Gorzej z &lt;tit&gt;Iwanem Denisowiczem&lt;/&gt; - Sołżenicyna. Był na spodzie. Adam z żalem zważył w dłoni namoknięty egzemplarz. Drukowany na kiepskim powielaczowym papierze wchłonął wodę jak gąbka. Szkoda. Ciężko to będzie wysuszyć...<br>Zamyślony sięgnął po gruby
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego