Typ tekstu: Książka
Autor: Myśliwski Wiesław
Tytuł: Widnokrąg
Rok: 1996
Piotr, wykapany pan Piotr, i
pozwalając mu na baraszkowanie po całym mieszkaniu. Stłukł im jakąś
porcelanową figurkę, lecz zaraz wzięły go przede mną w obronę, że nie
szkodzi, dziecko przecież, bawi się, to miał prawo stłuc. A na
wiadomość, że byliśmy właśnie nad morzem, postanowiły mu uszyć
marynarskie ubranko i od razu wzięły miarę.
Tym razem jednak to ich skrępowanie dało znać o sobie także w
pytaniach o Pawła. Wyczuwałem z ich strony niepewność, czy nie powinny
mówić o nim, pan Paweł, jak pan Piotr. Ponadto każde z pytań było
najstaranniej dobrane, aby, broń Boże, nie przekraczało jakiejś im
tylko wiadomej granicy
Piotr, wykapany pan Piotr, i<br>pozwalając mu na baraszkowanie po całym mieszkaniu. Stłukł im jakąś<br>porcelanową figurkę, lecz zaraz wzięły go przede mną w obronę, że nie<br>szkodzi, dziecko przecież, bawi się, to miał prawo stłuc. A na<br>wiadomość, że byliśmy właśnie nad morzem, postanowiły mu uszyć<br>marynarskie ubranko i od razu wzięły miarę.<br> Tym razem jednak to ich skrępowanie dało znać o sobie także w<br>pytaniach o Pawła. Wyczuwałem z ich strony niepewność, czy nie powinny<br>mówić o nim, pan Paweł, jak pan Piotr. Ponadto każde z pytań było<br>najstaranniej dobrane, aby, broń Boże, nie przekraczało jakiejś im<br>tylko wiadomej granicy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego