skąd dochodzą. Straciłam poczucie odległości, wciąż się potykałam, potrącałam. Bałam się, że wpadnę pod rower czy samochód. Stale bolała mnie głowa, szumiało w uszach. Czułam tylko, jak bije mi serce. Pewnego dnia ujrzałam na ulicy dawno niewidzianą przyjaciółkę. Przynajmniej wydawało mi się, że to ona. Tak jak ja zakryta była od stóp do głów. Ale zdawało mi się, że poznaję ją po ruchach, po chodzie. Chciałam ją zawołać, przestraszyłam się jednak. Nam, kobietom, zabroniono podnosić głos, gdyż ściągało to uwagę. Wtedy dopiero poczułam, że odebrano mi moje dawne życie, że nie pozostało już z niego prawie nic".<br>Pan Jadgar, który był świadkiem narodzin i