Typ tekstu: Druki ulotne
Tytuł: reklamy kosmetyczne
Rok: 2004
Tytuł: reklamy kosmetyczne
Rok: 2004
RÓŻY
W kolejnym wydaniu Gazety przedstawimy Wam Klub Róży edycję 2004.
Z życzeniami udanej sprzedaży w 2004 roku.
Romeo i Julia, czyli Sny w Weronie?
Wywiad z Januszem Józefowiczem - specjalnie dla "Gazety"
Dlaczego Romeo i Julia?
Trudne pytanie. Takich historii nie wymyśla się na codzień. To temat, który wzrusza niezmiennie od tylu lat. Świetnie napisana historia. Przygotowujemy nową, współczesną wersję Romea i Julii. U Szekspira chodzi głownie o konflikt rodów Kapuletich i Montekich. W naszej wersji przenosimy punkt ciężkości na konflikt pokoleń. To wydaje mi się dość aktualne. Sam jestem rodzicem i mam świadomość, że nie jesteśmy w stanie naszym dzieciom poświęcić
W kolejnym wydaniu Gazety przedstawimy Wam Klub Róży edycję 2004.
Z życzeniami udanej sprzedaży w 2004 roku.
Romeo i Julia, czyli Sny w Weronie?
Wywiad z Januszem Józefowiczem - specjalnie dla "Gazety"
Dlaczego Romeo i Julia?
Trudne pytanie. Takich historii nie wymyśla się na codzień. To temat, który wzrusza niezmiennie od tylu lat. Świetnie napisana historia. Przygotowujemy nową, współczesną wersję Romea i Julii. U Szekspira chodzi głownie o konflikt rodów Kapuletich i Montekich. W naszej wersji przenosimy punkt ciężkości na konflikt pokoleń. To wydaje mi się dość aktualne. Sam jestem rodzicem i mam świadomość, że nie jesteśmy w stanie naszym dzieciom poświęcić
RÓŻY<br>W kolejnym wydaniu Gazety przedstawimy Wam Klub Róży edycję 2004.<br>Z życzeniami udanej sprzedaży w 2004 roku.<br><gap><br><br><tit>Romeo i Julia, czyli Sny w Weronie?</><br><tit>Wywiad z Januszem Józefowiczem - specjalnie dla "Gazety"</><br><br>Dlaczego Romeo i Julia?<br>Trudne pytanie. Takich historii nie wymyśla się na codzień. To temat, który wzrusza niezmiennie od tylu lat. Świetnie napisana historia. Przygotowujemy nową, współczesną wersję Romea i Julii. U Szekspira chodzi głownie o konflikt rodów Kapuletich i Montekich. W naszej wersji przenosimy punkt ciężkości na konflikt pokoleń. To wydaje mi się dość aktualne. Sam jestem rodzicem i mam świadomość, że nie jesteśmy w stanie naszym dzieciom poświęcić
