Typ tekstu: Książka
Autor: Berwińska Krystyna
Tytuł: Con amore
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1974
Nie, wcale nie.
- Poczekaj. Chcesz ćwiczyć dwie godziny? Tylko dwie?
- Dwie. Potem mam... takie różne...
- Chałturki? Teraz? Przed październikiem? Stary, na głowę upadłeś? A Tata o tym wie?
- Nie. Ale będzie wiedział. Powiem mu.
- Chciałbym to słyszeć!
- Potrzebny mi duży pieniądz.
- Twoja sprawa. Dobrze. Zgadzam się. Od kiedy?
- Jeżeli możesz, od zaraz.
- No nie, ja też mam namotane takie różne... Od poniedziałku.
- Dobrze.

Wyraźnie wraca do zdrowia. Pielęgniarki zauważyły, że mówi mi "pan". Okropnie były zaskoczone. Kiedy jesteśmy sami, zwraca się per "ty", a przy obcych zaraz zamienia "ty" na "pan". Może broni się w ten sposób przede mną? Chce podkreślić, że
Nie, wcale nie. <br>- Poczekaj. Chcesz ćwiczyć dwie godziny? Tylko dwie? <br>- Dwie. Potem mam... takie różne...<br>- Chałturki? Teraz? Przed październikiem? Stary, na głowę upadłeś? A Tata o tym wie? <br>- Nie. Ale będzie wiedział. Powiem mu. <br>- Chciałbym to słyszeć! <br>- Potrzebny mi duży pieniądz. <br>- Twoja sprawa. Dobrze. Zgadzam się. Od kiedy?<br>- Jeżeli możesz, od zaraz. <br>- No nie, ja też mam namotane takie różne... Od poniedziałku. <br>- Dobrze. <br><br> Wyraźnie wraca do zdrowia. Pielęgniarki zauważyły, że mówi mi "pan". Okropnie były zaskoczone. Kiedy jesteśmy sami, zwraca się per "ty", a przy obcych zaraz zamienia "ty" na "pan". Może broni się w ten sposób przede mną? Chce podkreślić, że
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego