Typ tekstu: Książka
Autor: Czapski Józef
Tytuł: Patrząc
Rok wydania: 1996
Lata powstania: 1972-1978
łatwo wydać wtedy sąd nieodwołalny.
Prosta uczciwość człowieka, który chce być sprawiedliwy, wymagałaby
czasu, namysłu, konfrontacji, ale ten tak jasno przeżyty, aż świecący
pewnik chwili przecie też coś znaczyć musi?

*

Dwa razy byłem w Grand Palais na wystawie stu picassów. Stanowić one
mają główną masę "dation", która została przez spadkobierców oddana
Francji zamiast podatku spadkowego obliczonego na 290 milionów franków.

Stwierdziłem, że już w Oku pisałem i wspominałem o Picassie ponad 30
razy, że w 1962 napisałem o nim jeszcze artykuł, zestawiając go z
Brakiem. O tym ostatnim pisałem z czułością i zachwytem, o Picassie z
podziwem, jak o fenomenie sztuki
łatwo wydać wtedy sąd nieodwołalny.<br> Prosta uczciwość człowieka, który chce być sprawiedliwy, wymagałaby<br>czasu, namysłu, konfrontacji, ale ten tak jasno przeżyty, aż świecący<br>pewnik chwili przecie też coś znaczyć musi?<br><br>*<br><br> Dwa razy byłem w Grand Palais na wystawie stu picassów. Stanowić one<br>mają główną masę "dation", która została przez spadkobierców oddana<br>Francji zamiast podatku spadkowego obliczonego na 290 milionów franków.<br><br> Stwierdziłem, że już w Oku pisałem i wspominałem o Picassie ponad 30<br>razy, że w 1962 napisałem o nim jeszcze artykuł, zestawiając go z<br>Brakiem. O tym ostatnim pisałem z czułością i zachwytem, o Picassie z<br>podziwem, jak o fenomenie sztuki
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego