jazdy. Już nawet nie przychodzi mi do głowy, żeby dzwonić do informacji, ciągle zajęte. Zamiast się denerwować przy słuchawce, dokładny plan podróży w dwie minuty. <br><br>Piątek <br>Wracam z pracy strasznie zmęczony, rozmawiam chwilę z żoną i zaraz zasypiam. Budzę się, gdy cały dom śpi. Kiedyś od razu włączyłbym komputer, ale odkąd dajemy dzieciom dobry przykład, nie ma mowy o takich wybrykach. Zdrowy rozsądek podpowiada mi, że w końcu jutro też jest dzień, w dodatku wolny od pracy. Przejrzę spokojnie ulubione strony, postawię pasjansa. Oczywiście jeśli wcześniej nie usłyszę: "Tato, długo jeszcze?".<br><br><tit>MARTA</><br>19 lat, maturzystka <br><br>Wtorek <br>Wracam ze szkoły i od