zapowiadała się więc świetna zabawa, a poza tym czekało mnie spotkanie z Sonią, która na pewno odnajdzie mnie, gdziekolwiek bym był, albo to ja ją odnajdę.<br>Zbliżenia<br>To dziwne: upłynęło już kilka lat, a ja wciąż nie umiem zapomnieć o Włodku i niemal codziennie podczas południowej sjesty przychodzi do mnie, odkrywa to dziewczęce we mnie, całuje mnie i żąda, domaga się, prosi, by stało się to, czego oboje tak wtedy pragnęliśmy,<br>i naraz czuję to znowu, i ogarnia mnie sen, i we śnie to jest tak:<br>znużony słońcem i tym miłym baraszkowaniem w wodzie Hamid leży na granicy cienia i sączącego