Typ tekstu: Książka
Autor: Czapski Józef
Tytuł: Patrząc
Rok wydania: 1996
Lata powstania: 1958-1960
prawie białe kobalty albo znów zgryźliwe ultramaryny i kadmiumy morza i
skał w Antibes.
Co się stało? Na płótnach de Staëla niebo, butelka, owoc, mewa czy
plaża zaczynają znów żyć, artysta przeżywa ich istnienie. Żywioły i przedmioty przestają być tylko materią
służebną dla jego artystycznej démarche. Ten artysta jakby znowu
odkrywa świat.
W okresie gdy tysiące malarzy na całym świecie ponosi "prąd
niepowstrzymany" ku abstrakcji, ten malarz, który właśnie dzięki
takiemu malarstwu abstrakcyjnemu osiągnął sukces światowy, zrywa z
abstrakcją i samotnie zaczyna powracać z powrotem ku naturze. Nawrót
jest trudny. Pełen wątpliwości, zygzaków myślowych, a może również
walki z naciskiem, z
prawie białe kobalty albo znów zgryźliwe ultramaryny i kadmiumy morza i<br>skał w Antibes.<br> Co się stało? Na płótnach de Staëla niebo, butelka, owoc, mewa czy<br>plaża zaczynają znów żyć, artysta przeżywa ich istnienie. Żywioły i przedmioty przestają być tylko materią<br>służebną dla jego artystycznej démarche. Ten artysta jakby znowu<br>odkrywa świat.<br> W okresie gdy tysiące malarzy na całym świecie ponosi "prąd<br>niepowstrzymany" ku abstrakcji, ten malarz, który właśnie dzięki<br>takiemu malarstwu abstrakcyjnemu osiągnął sukces światowy, zrywa z<br>abstrakcją i samotnie zaczyna powracać z powrotem ku naturze. Nawrót<br>jest trudny. Pełen wątpliwości, zygzaków myślowych, a może również<br>walki z naciskiem, z
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego