postawy niechętnej wobec drogich Litwinom symbolów, np. trójbarwnej flagi litewskiej na baszcie Zamku.<br> Należeć do mniejszości w mieście, które przed wojną mówiło po polsku (poza znacznym procentem mówiącym w jidysz), co więcej, należeć do mniejszości lekceważonej - bo inteligencja wyemigrowała po 1945 roku, a zostali najubożsi i mało piśmienni -cóż za odmiana historycznych przeznaczeń.<br><br><page nr=3><br><br> Ciekawe, jaką radę mógłbym dać młodemu człowiekowi z Wilna, który mówi i pisze po polsku (a nawet pisze wiersze, są tary), gdyby zwrócił się do mnie z pytaniem, co ma robić. Musiałbym uznać, że przynależność do mniejszości skazuje go na odruchy obronne i na pewien prowincjonalizm, skoro patrzy