Typ tekstu: Książka
Autor: Głowacki Janusz
Tytuł: Rose Café i inne opowieści
Rok wydania: 1997
Rok powstania: 1970
się ten kolega. Jego serdeczność i wylewność, wyćwiczone starannie już wtedy, przetrwały, nawet w nieco ulepszonej formie. Przypomniałem sobie tę zabawę szkolną sprzed lat dziesięciu, kiedy odwołał na bok aktywistów i powiedział: "Koledzy, wróg dostał się na zabawę'', następnie usiadł przy radioli i zaczął pacyfikację płyt: tango o ustach czerwonych odpada, samba, gorący rytm, odpada, fokstrot Kolej-kolej na razie odłóżmy na bok.
Wydzielono mi działkę przyzagrodową ze spółdzielczego pola. Z przybraną żoną i z dzieckiem po pierwszej żonie zamieszkałem w zbitej z desek odpadowych izbie. Społeczeństwo, podobnie koledzy z aktywu, jeszcze bardziej kpiło ze mnie. Mówili między innymi: "Chciało mu
się ten kolega. Jego serdeczność i wylewność, wyćwiczone starannie już wtedy, przetrwały, nawet w nieco ulepszonej formie. Przypomniałem sobie tę zabawę szkolną sprzed lat dziesięciu, kiedy odwołał na bok aktywistów i powiedział: "Koledzy, wróg dostał się na zabawę'', następnie usiadł przy radioli i zaczął pacyfikację płyt: tango o ustach czerwonych odpada, samba, gorący rytm, odpada, fokstrot Kolej-kolej na razie odłóżmy na bok. <br>Wydzielono mi działkę przyzagrodową ze spółdzielczego pola. Z przybraną żoną i z dzieckiem po pierwszej żonie zamieszkałem w zbitej z desek odpadowych izbie. Społeczeństwo, podobnie koledzy z aktywu, jeszcze bardziej kpiło ze mnie. Mówili między innymi: "Chciało mu
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego