Typ tekstu: Książka
Autor: Broszkiewicz Jerzy
Tytuł: Doktor Twardowski
Rok wydania: 1987
Rok powstania: 1978
krąg słuchaczy.
Obraził się? Udał, że czuje się urażony? Nieważne.
Ważniejsze jest, kto ośmielił się głupimi pytaniami przerwać opowieść magistra Ambrożego. Na pewno nie Żegota, nie Władek, nie dyrektor Antoni.
Plącze się tu jakiś dwudziestolatek z ogoloną głową.
Co chwila przyklęka i całuje kogoś w rękę.
Jedni śmieją się, inni odpychają go od siebie.
Nazywają go: Sasio.
- A wie pan, kto to Jest Sasio? Pytanie zadaje mężczyzna koło trzydziestki, o obrzękłej twarzy. Niemiły szczerbaty uśmiech. Worki pod oczami.
Sądząc po głosie ten sam, co uraził Pirsa.
- Nie wiesz pan, kto to jest Sasio? Powiem panu: obcy, przybłęda, znaczy symulant.
W ciągu
krąg słuchaczy.<br>Obraził się? Udał, że czuje się urażony? Nieważne.<br>Ważniejsze jest, kto ośmielił się głupimi pytaniami przerwać opowieść magistra Ambrożego. Na pewno nie Żegota, nie Władek, nie dyrektor Antoni.<br>Plącze się tu jakiś dwudziestolatek z ogoloną głową.<br>Co chwila przyklęka i całuje kogoś w rękę.<br>Jedni śmieją się, inni odpychają go od siebie.<br>Nazywają go: Sasio.<br>- A wie pan, kto to Jest Sasio? Pytanie zadaje mężczyzna koło trzydziestki, o obrzękłej twarzy. Niemiły szczerbaty uśmiech. Worki pod oczami.<br>Sądząc po głosie ten sam, co uraził Pirsa.<br>- Nie wiesz pan, kto to jest Sasio? Powiem panu: obcy, przybłęda, znaczy symulant.<br>W ciągu
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego