Typ tekstu: Książka
Autor: Kolińska Krystyna
Tytuł: Orzeszkowa, złote ptaki i terroryści
Rok: 1996
zimniej, coraz bardziej samotnie.
...Mijały monotonne i beznadziejne dni. Kunicki stawał się coraz bardziej apatyczny, głęboka chandra nie sprzyjała nawet chęci wyjścia na przepisowy regulaminem spacer po wydeptanym podwórku.
Nie odczuwał już tak silnie ani rozpaczy, ani nawet pogardy i wstrętu do zaprzańców. Przede wszystkim upokarza go teraz i napawa odrazą własne położenie. Co za ohyda wstawać ze stołka, gdy wchodzi żandarm, co za poniżające uczucie, musieć odpowiadać na ich pytania... Wraca znajomy lęk i nieznośne wrażenie spadania w czarną czeluść.
Ciemność i samotność... Czy może być coś gorszego?... Nie chce się już stukać w ścianę, drażnią go te ciche odgłosy
zimniej, coraz bardziej samotnie.<br>...Mijały monotonne i beznadziejne dni. Kunicki stawał się coraz bardziej apatyczny, głęboka chandra nie sprzyjała nawet chęci wyjścia na przepisowy regulaminem spacer po wydeptanym podwórku.<br>Nie odczuwał już tak silnie ani rozpaczy, ani nawet pogardy i wstrętu do zaprzańców. Przede wszystkim upokarza go teraz i napawa odrazą własne położenie. Co za ohyda wstawać ze stołka, gdy wchodzi żandarm, co za poniżające uczucie, musieć odpowiadać na ich pytania... Wraca znajomy lęk i nieznośne wrażenie spadania w czarną czeluść.<br>Ciemność i samotność... Czy może być coś gorszego?... Nie chce się już stukać w ścianę, drażnią go te ciche odgłosy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego