spodziewa, że podejmę grę, że urządzimy sobie taki własny show. Może wydaje mu się, że będę robić coś specjalnie dla niego, że znajdę przyjemność w byciu <page nr=118> podglądaną, może ma nadzieję, że odnajdę w sobie ekshibicjonistkę.<br>Pewnie to ma jakiś sens. Łapię się na tym, że robię niektóre rzeczy tak, jakbym odrobinę grała, kiedy wiem, że on mnie widzi. Przecież nie mogę siedzieć cały czas z zasłoniętymi oknami. Powoli zaczynam się do niego przyzwyczajać, niby go ignoruję, a jednak wciąż o nim pamiętam, cokolwiek bym robiła. To nawet ciekawe.<br>Gdyby tylko nie był taki stary i odrażający.<br>14 sierpnia<br>Po co ja