Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Rzeczpospolita
Nr: 09.30
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
aby wymusić usunięcie niewygodnego dla siebie szefa firmy. Coraz bardziej wyraźne staje się też to, że premier i jego najbliżsi współpracownicy wykorzystywali służby specjalne wbrew ich powołaniu. Wiele wskazuje, że będący u władzy politycy traktowali instrumentalnie prokuraturę. Popełnili zatem, można powiedzieć, grzechy główne przeciwko demokratycznemu państwu prawa.
Praca komisji śledczej odsłania kolejne kręgi psucia państwa. Działania polityków wymagały wykonawców, którzy gotowi byli wypełnić każde polecenie zwierzchnika.
Prokuratura nie miała obowiązku ulegać naciskom UOP. Toteż co najmniej jeden z ówczesnych szefów prokuratury (Stefański lub Kapusta) składa budzące wątpliwości zeznania, zrzucając na drugiego odpowiedzialność za tamte decyzje. Wszystko wskazuje, że z prawdą mija
aby wymusić usunięcie niewygodnego dla siebie szefa firmy. Coraz bardziej wyraźne staje się też to, że premier i jego najbliżsi współpracownicy wykorzystywali służby specjalne wbrew ich powołaniu. Wiele wskazuje, że będący u władzy politycy traktowali instrumentalnie prokuraturę. Popełnili zatem, można powiedzieć, grzechy główne przeciwko demokratycznemu państwu prawa.<br>Praca komisji śledczej odsłania kolejne kręgi psucia państwa. Działania polityków wymagały wykonawców, którzy gotowi byli wypełnić każde polecenie zwierzchnika.<br>Prokuratura nie miała obowiązku ulegać naciskom UOP. Toteż co najmniej jeden z ówczesnych szefów prokuratury (Stefański lub Kapusta) składa budzące wątpliwości zeznania, zrzucając na drugiego odpowiedzialność za tamte decyzje. Wszystko wskazuje, że z prawdą mija
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego