Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Almanach Humanistyczny "Bez wiedzy i zgody..."
Nr: 5
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1986
nie, ale "Oziminę" - to nie ulega dla mnie wątpliwości.
MP: Moja ocena nie jest tu jednoznaczna. Rzeczywiście, jako broszura polityczna Berentowska "Idea w ruchu rewolucyjnym" nie mogła konkurować z publicystyką jakiegoś Haeckera czy z podobnymi tekstami. Jest to zupełnie inny sposób mówienia o rzeczywistości politycznej. Autor liczy nie na bezpośrednio odsłonięte funkcje pragmatyczne swego wywodu, tylko na jego oddziaływanie quasi-literackie. W tej dziedzinie jest z pewnością wynalazczy. Okazuje się, że jako publicysta Berent był również ekspresjonistą, tak jak był nim w zasadzie jako prozaik. Przeczytam na dowód jedno jedyne zdanie - ironiczną inwektywę pod adresem agitatorów:
"...może tchniecie ciała i życia
nie, ale "Oziminę" - to nie ulega dla mnie wątpliwości.&lt;/&gt;<br>&lt;hi&gt;MP&lt;/hi&gt;: &lt;who10&gt;Moja ocena nie jest tu jednoznaczna. Rzeczywiście, jako broszura polityczna Berentowska "Idea w ruchu rewolucyjnym" nie mogła konkurować z publicystyką jakiegoś Haeckera czy z podobnymi tekstami. Jest to zupełnie inny sposób mówienia o rzeczywistości politycznej. Autor liczy nie na bezpośrednio odsłonięte funkcje pragmatyczne swego wywodu, tylko na jego oddziaływanie quasi-literackie. W tej dziedzinie jest z pewnością wynalazczy. Okazuje się, że jako publicysta Berent był również ekspresjonistą, tak jak był nim w zasadzie jako prozaik. Przeczytam na dowód jedno jedyne zdanie - ironiczną inwektywę pod adresem agitatorów:<br> "...może tchniecie ciała i życia
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego