odległej...<br>BISKUP Ujrzycie fakty i spory... w pewnym sensie już ,,zamierzchłe".<br>LIEVE Tak, tak... ,,zamierzchłe". Nie znam lepszego słowa na określenie tej dawności pełnej konfliktów... wynikających, bo ja wiem... chyba z nieświadomości... z płytkiego odczytywania praw rządzących naturą człowieka.<br>BISKUP potwierdza ruchem warg Lubię te twoje ,,prawa rządzące"... wyrażenie tak odstające od twego stroju... Autor przywołał nas z tamtego czasu; mnie, prowincjonalnego dostoj-nika, któremu naraz ktoś przerwie spokojne... tycie... i tym kto-siem - jest kobieta. (wskaże LIEVE) Nie, nie ona.<br>LIEVE uśmiech I mnie przywołał... dziewczynę nocy... Wtenczas kobieta była jeszcze stworzeniem drugorzędnym... Owszem, w dialogu płci uzyskała już dostęp