przecież ręka Boża zapisała, że Ewa powstała z jego żebra, wyjętego przez Boga Ojca.<br> Czekał na tę rękę, obmacywał swój bok, swoje żebra.<br> Z dnia na dzień, z miesiąca na miesiąc wydawało mu się, że jedno z żeber jakby trochę odstaje i boli więcej niż inne.<br> A gdy już to odstające i bolące żebro namacał, gdy był pewien, że to ono, położył się pod swoim sadem w południe i czekał na rękę Bożą, na nóż utajony w niej.<br> Czekał parę godzin, póki nie zasnął.<br> Była już jutrznia, gdy w sadzie znaleziono Adasia.<br> Leżał zwinięty w kłębek, z zakrwawioną koszulą zarzuconą na