Typ tekstu: Prasa
Tytuł: CKM
Nr: 5
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
Deeson
Ledwie dwie godziny temu czterdziestoletni słoń padł od kuli pięćdziesięcioletniego księgowego z Ameryki. Siedzimy głęboko w buszu. Piwo leje się strumieniami jak w dobrym angielskim pubie. W tle brzęczy UB 40. "Please, don't make me cry" - pijacko zawodzi wokalista Ali Campbell. Gerry Pirri przypiął sobie radio do ucha i odstawia jakiś szamański taniec. Wygląda paskudnie - nogi unurzane we krwi, ciało utytłane błotem, a wszystko pokryte warstwą kurzu. Przed nim na trawie leży potężne, martwe cielsko, wokół którego trwa balanga. Siekiery w dłoniach, noże, stosy butelek po piwie, kawały mięsa i kość słoniowa. Gerry jest dobrym człowiekiem. Pomaga głodującym dzieciom, wspomaga
Deeson&lt;/au&gt;<br>Ledwie dwie godziny temu czterdziestoletni słoń padł od kuli pięćdziesięcioletniego księgowego z Ameryki. Siedzimy głęboko w buszu. Piwo leje się strumieniami jak w dobrym angielskim pubie. W tle brzęczy UB 40. "Please, don't make me cry" - pijacko zawodzi wokalista Ali Campbell. Gerry Pirri przypiął sobie radio do ucha i odstawia jakiś szamański taniec. Wygląda paskudnie - nogi unurzane we krwi, ciało utytłane błotem, a wszystko pokryte warstwą kurzu. Przed nim na trawie leży potężne, martwe cielsko, wokół którego trwa balanga. Siekiery w dłoniach, noże, stosy butelek po piwie, kawały mięsa i kość słoniowa. Gerry jest dobrym człowiekiem. Pomaga głodującym dzieciom, wspomaga
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego