Typ tekstu: Książka
Autor: Newerly Igor
Tytuł: Pamiątka z Celulozy
Rok wydania: 1973
Rok powstania: 1952
się : - Jakiś ty dosłowny ! - Dłoń wsunęła mu pod pachę.
- Nie ma takiej gwiazdy - powiedziała poważnie i cicho, prawie do ucha - była tylko czapka frygijska, w czasie rewolucji francuskiej. Widocznie skojarzyło mi się...
Uczuł na policzku jej włosy i od tego łaskotania zrobiło mu się gorąco, w skroniach zaszumiało. Uniósł głowę, odsuwając policzek : - A więc nie ma takiej aster? - Znów miał wrażenie, że leci gdzieś wysoko nad światem.
- Nie wiem, czy ci mówiłem, że miałem dziwnego przyjaciela jeszcze w Symbirsku. Przezywano go Spinozą. Raz mi klarował...
Słuchała uważnie o rzuconym kamieniu - co by myślał, gdyby mógł myśleć? Niechybnie - że leci z własnej
się : - Jakiś ty dosłowny ! - Dłoń wsunęła mu pod pachę.<br>- Nie ma takiej gwiazdy - powiedziała poważnie i cicho, prawie do ucha - była tylko czapka frygijska, w czasie rewolucji francuskiej. Widocznie skojarzyło mi się...<br>Uczuł na policzku jej włosy i od tego łaskotania zrobiło mu się gorąco, w skroniach zaszumiało. Uniósł głowę, odsuwając policzek : - A więc nie ma takiej &lt;hi&gt;aster&lt;/&gt;? - Znów miał wrażenie, że leci gdzieś wysoko nad światem.<br>- Nie wiem, czy ci mówiłem, że miałem dziwnego przyjaciela jeszcze w Symbirsku. Przezywano go Spinozą. Raz mi klarował...<br>Słuchała uważnie o rzuconym kamieniu - co by myślał, gdyby mógł myśleć? Niechybnie - że leci z własnej
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego