pod koniec marca, na początku maja Unia Pracy zapowiedziała zerwanie koalicji z SLD i samodzielny start wyborczy, w wyborach europejskich wystartowało kilka list, które określiły się jako lewicowe (Zieloni 2004, Antyklerykalna Partia Postępu Racja, PPS, Polska Partia Pracy). Gdyby dziś policzyć wszystkie lewicowe byty, to można uznać, że lewa strona odtwarza tę samą drogę, jaką przeszła prawica, która już wyłoniła trzy ugrupowania, choć na prawych marginesach trwa ciągle ruch. Działacze przemieszczają się z miejsca na miejsce w poszukiwaniu nowej formuły publicznego istnienia. Marginesy lewe dziś jawią się jako ciekawy polityczny łup. Flirtuje z nimi Unia Pracy, do aliansów wzywa SLD. Każdy